Na jakiej podstawie możemy dochodzić swoich praw w przypadku likwidacji szkody komunikacyjnej?
Możliwe, że w trakcie likwidacji szkody ubezpieczyciel zaproponuje nam zmianę sposobu naprawy samochodu poprzez:
- zakwestionowanie naprawy przy użyciu nowych, oryginalnych części,
- skorygowanie kosztorysu naprawy o tzw. „amortyzację” części,
- rezygnację z naprawy w autoryzowanej stacji obsługi na rzecz warsztatu niezależnego.
W większości przypadków nie musimy i nie powinniśmy wyrażać zgody na takie, niekorzystne dla nas, zmiany. Zasady obowiązujące przy naprawie samochodu regulują zapisy art. 361 § 1 i 2 kodeksu cywilnego i art. 16 ust. 1 pkt 2. ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych.
Zgodnie z wykładnią Sądu Najwyższego, oryginalne części zamienne powinny być obligatoryjnie używane przez ubezpieczyciela, gdy:
- pojazd w chwili zdarzenia jest objęty gwarancją producenta i w okresie gwarancji był serwisowany z wykorzystaniem części oryginalnych bezpośrednio pochodzących od producenta,
- przemawia za tym szczególny interes poszkodowanego, np. gdy pojazd nie jest już objęty gwarancją producenta, lecz poszkodowany serwisował pojazd z wykorzystaniem części oryginalnych, a zastosowanie części gorszej jakości mogłoby wpłynąć negatywnie na historię napraw,
- poszkodowany naprawi pojazd mechaniczny z wykorzystaniem części oryginalnych i przedstawi ubezpieczycielowi dowód w postaci rachunku lub faktury.
Ubezpieczyciele mogą podnieść argument, że wymiana używanej części na nową podniesie wartość pojazdu. Stanowisko to nie jest zgodne z wyrokiem Sądu Najwyższego, z którego wynika, że już z definicji wykonanie naprawy samochodu związanej z likwidowaną szkodą nie może w żadnym wypadku podnieść wartości pojazdu – wartość takiego samochodu zawsze będzie niższa właśnie ze względu na zaistniałą na nim szkodę.
Zdarza się również, że ubezpieczyciele mogą korygować ceny napraw wykonanych w autoryzowanym serwisie tłumacząc to „nieuzasadnionymi”, wysokimi kosztami robocizny. Rzecznik finansowy dostrzega w tym działaniu rażące naruszenie zasady pełnego odszkodowania i stwierdza, że „ubezpieczyciele w żadnym przypadku i w żaden sposób nie wykazali, że poniesione przez poszkodowanego koszty, w tym koszty robocizny, są rażąco wygórowane.”.
Warto wiedzieć, że każdy kierowca ma prawo nie zgodzić się na przedstawioną mu propozycję ubezpieczyciela i może się od niej odwołać. Najwygodniejszym rozwiązaniem jest jednak powierzenie samochodu autoryzowanemu serwisowi, który przejmie na siebie wszelkie ewentualne spory z ubezpieczycielem.